1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak z przerzutami do móżdżku
Autor Wiadomość
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #91  Wysłany: 2014-12-23, 00:00  


Cieszę się, że wizyta przebiegła pomyślnie!:)

Moja mama też żadnej komisji w Poznaniu nie miała, jedynie badania muszą być aktualne (chyba nie mogą mięć więcej niż 4 tygodnie)
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #92  Wysłany: 2014-12-23, 16:03  


Boże czytam w innym wątku tego co pisze DulceAmargo i nie rozumiem,czy Piotr nie dostanie od razu leku,czy może się zdarzyć,że to będzie placebo?
_________________
Eweluta.
 
mariusz8917 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 140
Pomógł: 58 razy

 #93  Wysłany: 2014-12-23, 22:21  


eweluta bądź spokojna...

DulceAmargo nie ma swojego wątku i bardzo ciężko się ją czyta (ja też przez Nią niekiedy nie wiem o co chodzi), ale w wątku Aleksandry_A napisała cytuję:

"Moja mama bierze udział w badaniach klinicznych (są w warszawie), które mają na celu ocenę czy Zelboraf zapobiega pojawieniu się przerzutów odległych. Przystąpiła do nich właśnie po usunięciu węzłów w pachwinie (trzeba to zrobić w ciągu 90 dni od operacji po przejściu szeregu badań) bez obecności innych przerzutów."

także jej mama brała udział w badaniu klinicznym, stąd placebo

pozdrawiam
 
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #94  Wysłany: 2014-12-25, 00:48  


Nie ma obowiązku posiadania własnego tematu (w którym trzeba się dzielić wynikami badań itd., które nie są moje), chciałam pomóc ODPOWIADAJĄC NA PYTANIA (wystarczyło przeczytać co najmniej jeden post wyżej żeby wiedzieć o co chodzi, Daro napisał o placebo), dzieląc się tym co wiem i doświadczeniami. Skoro to tak bardzo utrudnia, to już nie będę.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #95  Wysłany: 2014-12-25, 12:39  


mariusz8917 napisał/a:
DulceAmargo nie ma swojego wątku i bardzo ciężko się ją czyta


ale to jest fakt, Dulce, nie ma co strzelać focha, gdybyś ogarnęła wiadomości na temat choroby mamy w swoim wątku, innym użytkownikom byłoby łatwiej korzystać z Waszych doświadczeń. To nie kwestia obowiązku, tylko uporządkowania wiadomości. Pozdrawiam.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #96  Wysłany: 2014-12-25, 23:37  


eweluta napisał/a:
Boże czytam w innym wątku tego co pisze DulceAmargo i nie rozumiem,czy Piotr nie dostanie od razu leku,czy może się zdarzyć,że to będzie placebo?

Nie.

Teraz już bowiem mówimy o leku refundowanym w Polsce, a nie o badaniu klinicznym.

Przeglądając wątki i poszczególne wpisy patrzcie proszę na datę tychże wpisów - czas potrafi bowiem wiele zmienić.
Wemurafenib jest dziś lekiem refundowanym w ramach konkretnego programu lekowego.
Pacjent musi wszakże spełnić kryteria medyczne (i żadnych innych) by zakwalifikować się do leczenia tym lekiem.

Przede wszystkim nie szkodzić. To naczelna zasada kierująca współczesną medycyną.

Kryteria nie są po to by kogoś "odstrzelić" a po to by na terapii zyskał a nie stracił.


Przynajmniej w przypadku wemurafenibu...
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #97  Wysłany: 2014-12-26, 00:33  


Dziękuję DumSpiro-Spero za wyczerpującą odpowiedz.
Uwierz proszę,ze czasami,my rodziny tych chorych odnosimy wrażenie,że te kryteria są po to aby chory nie otrzymał leku,lub jakiegoś drogiego badania,tylko dlatego,żeby kierujący lekarz nie musiał tłumaczyć się przed NFZ.
Czy to sprawiedliwe,że do nas Pani doktor mówi:"obowiązkiem lekarza jest dobrać taka grupę pacjentów,która odniesie najwięcej korzyści z podanego leku".
Czy obowiązkiem lekarza jest leczyć do ostatniej chwili,czy wydawać wyroki,że ten lek nie podziała?
Nie dawno mądra Pani doktor powiedziała mi,że po radioterapii guzy u mojego męża,według jej wiedzy nie zmniejszą się,ale gdyby stwierdziła,że tak będzie na pewno,to była by nienormalna.
Lekarze nie mają dla nas tyle czasu,aby odpowiedzieć nam na wszystkie pytania,albo my boimy pytać,żeby nie wykluczyli nas z podania leku.
Szczęśliwie jest TO Forum,gdzie bez żadnych konsekwencji można zadać pytanie a ludzie spieszą,żeby odpowiedzieć,podtrzymać na duchu...za co serdeczne dzięki!
Bałam się zapytać lekarza,czy jeśli mąż bierze sterydy to jest to czynnik wykluczający?
_________________
Eweluta.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #98  Wysłany: 2014-12-30, 09:28  


eweluta napisał/a:
Bałam się zapytać lekarza,czy jeśli mąż bierze sterydy to jest to czynnik wykluczający?

Nie:
» Finansowanie w onkologii i hematologii 1.11.2014 - Onkologia - online | Zelboraf «

eweluta napisał/a:
14 stycznia jedziemy na ostatnie badania krwi i EKG serca i jeśli wszystko przejdzie dobrze dostaniemy lek!
Boże żeby tylko wytrwał w tak dobrej kondycji jak jest dziś.

To wydaje się w tej sytuacji kluczowe. Czas.
Wysyłam pw.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #99  Wysłany: 2014-12-30, 12:33  


Dziękuję DSS za odpowiedź.
Zrozumiałam,iż otrzymam p.wiadomość lecz nic nie otrzymałam na pocztę.
_________________
Eweluta.
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #100  Wysłany: 2015-01-05, 20:38  


Tak mało osób teraz zagląda do tego działu, tak mało osób pisze.
Tak dużo tu ostatnio złych wieści...
Więc może ja tu coś napisze, żeby podnieść na duchu.
Miałam napisać wcześniej ale bałam się, żeby nie zapeszyć.
Być może to co napisze, podniesie na duchu kogoś kto zwątpił, lub traci nadzieję.
Jeszcze kilka dni temu myślałam, że mój Piotruś...ach sami wiecie.
Myślałam, że tę walkę przegramy, tyle guzów w mózgu, które szybko rosną, stan po odstawieniu sterydów.
I nagle prośba od cudownej kobiety DSS(mam nadzieję, że nie będzie miała mi za złe, że pisze), o kontakt.
Otrzymałam takie wsparcie, które pozwoliło mi znowu uwierzyć, ze będzie jeszcze dobrze.
Streściłam Piotrowi rozmowę, którą odbyłam z DSS.
Wiadomość, że ktoś obcy zainteresował się jego losem, podziałała jak dopalacz, nabrał chęci do walki.
Czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów neurologicznych. Dużo je, nabiera sił, nawet zaczął się śmiać.
Pełni wiary i nadziei czekamy do 14 stycznia na ten upragniony lek.
Kochani uwierzcie mi, że wiara czyni cuda!
Dużo uśmiechu i więcej takich osób jak DSS, tego Wam i sobie życzę w tym Nowym Roku.
Wiem, że to dział merytoryczny, więc pewnie mi się oberwie za te moje wypociny...


[ Komentarz dodany przez Moderatora: DumSpiro-Spero: 2015-01-05, 20:44 ]
_itsme_ _littleflower_
_________________
Eweluta.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #101  Wysłany: 2015-01-06, 00:11  


_itsme_
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #102  Wysłany: 2015-01-06, 16:05  


No i zapeszyłam! Ciężki dzień od rana. Piotr słabiutki, roztrzęsiony, tylko śpi. Mówi, że w głowie coś mu lata... Ech!
_________________
Eweluta.
 
dalimania 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 95
Pomogła: 7 razy

 #103  Wysłany: 2015-01-08, 18:51  


Jak Piotr?
_________________
dalimania
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #104  Wysłany: 2015-01-09, 01:01  


Dziś zawiozłam Go do szpitala, niestety jedyny oddział na który chcieli Go przyjąć to paliatywny.
Splątany, nie może chodzić.
Tak spokojnie i z miłością patrzył na mnie, ściskał mocno moją rękę i mówił jak bardzo mnie kocha.
Mówił-nie dam już rady ile mogłem tyle trwałem, teraz umieram.
Do córki mówił-Ewelka dbaj o mame, słyszysz.
Ktoś potężny próbuje mi Go odebrać, tak przeciągamy Go sobie na wzajem.
Mam jeszcze dużo siły i tak łatwo się nie poddam!
Tak mało dni zostało do podania leku-jeszcze nie straciłam nadziei!
Mój Mąż to najlepsze co mnie w życiu spotkało.
To chłopak za którego i ja i dzieci oddali byśmy życie.
_________________
Eweluta.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #105  Wysłany: 2015-01-09, 09:56  


Czy Piotr otrzymuje dożylnie mannitol?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group