1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak - melanoma malignum
Autor Wiadomość
izas 


Dołączyła: 31 Paź 2014
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2014-10-31, 22:38  Czerniak - melanoma malignum


Witajcie!

Podczytuję to forum od jakiegoś czasu, zaglądałam tu z lękiem, bałam się że przeczytam coś czego nie chcę wiedzieć....
Ale dzisiaj chyba nadszedł czas zmierzyć się z chorobą, stawić jakoś czoła...

Zacznę od początku.

Mam wiele pieprzyków na ciele, ale jeden na ramieniu zaczął się łuszczyć, jakoś tak na początku lata tego roku, chyba przypiekłam ramiona na spacerze, bo w zasadzie nie opalam się ani nie korzystałam nigdy z solarium.

We wrześniu zgłosiłam się do dermatologa a następnie onkologa.
22.09.2014 miałam zabieg usunięcia i po dwóch tygodniach otrzymałam wynik:

Melanomia malignum.
Clark II stopnia Breslow 8 mm.
Microinvasive radial growth phas melanoma. Excisio completa. Marginesy boczne 3mm i 3mm, margines dolny 9 mm.
Obfity naciek zapalny. Nie ma owrzodzenia, nie ma angioinwazji.

Opis makroskopowy:
Lekko uniesione zmiany odbarwione w części centralnej śr. 0,8 cm o nierównych powierzchniach.

27.10 miałam poszerzone marginesy oraz wycięty węzeł wartowniczy + jeszce 2 węzły chłonne.

Mam zrobić wideodermoskopię pozostałych pieprzyków.

Czekam na wyniki, bardzo trudne jest to czekanie...
 
marcelina007 


Dołączyła: 25 Paź 2014
Posty: 366
Pomogła: 28 razy

 #2  Wysłany: 2014-11-01, 09:24  


cześć ja za wiele ci nie pomogę bo sama żyję dopiero od tygodnia z tą chorobą a raczej z jej wiedzą bo nosiłam czerniaka kilka lat. Właśnie najgorsze to czekanie ,ale głowa do góry :) bo każdy przypadek jest inny i nie ma co sie doszukiwać podobieńst. Będzie dobrze

[ Dodano: 2014-11-01, 09:29 ]
a powiedz mi te 2 węzły chłonne miałaś powiększone? wyszło ci to z usg czy lekarz zbadał organoleptycznie?

[ Dodano: 2014-11-01, 09:31 ]
a miałaś breslow 8 mm czy 0.8 mm ?
 
Monika84 



Dołączyła: 17 Cze 2014
Posty: 73
Pomogła: 4 razy

 #3  Wysłany: 2014-11-01, 11:38  


Przykro mi,że i Ciebie dopadło to wstrętne choróbsko.
Widzę,że poszerzenie marginesu jak również oznaczenie i usunięcie węzłów masz już za sobą-to dobrze.
Jeżeli są czyste to już tylko badania kontrolne co 3 msc.
Zdrówka życzę
 
Aleksandra_A 


Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 227
Pomogła: 58 razy

 #4  Wysłany: 2014-11-01, 12:48  


organoleptycznie to znaczy po smaku i po zapachu mówiąc potocznie ;)

Musiałam w końcu to napisać 😉

[ Dodano: 2014-11-01, 12:55 ]
Ps. Gdzie nigdzie pod organoleptyka znajdzie się info ze to badanie właściwości przez dotyk.

Ale bardziej właściwe i o to właśnie chodzi będzie badanie palpacyjne ( obmacywanie) obecne na każdej wizycie kontrolnej przy czerniaku.

Spokojnego dnia.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #5  Wysłany: 2014-11-01, 13:14  


Aleksandra_A napisał/a:
Gdzie nigdzie


http://sjp.pwn.pl/sjp/gdzieniegdzie;2461163.html

pozdrawiam!
 
Aleksandra_A 


Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 227
Pomogła: 58 razy

 #6  Wysłany: 2014-11-01, 14:04  


Dziękuję! Choć mój słownik w telefonie i tak wie wszystko lepiej 😉
 
izas 


Dołączyła: 31 Paź 2014
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2014-11-01, 23:41  


Monika84
Mam nadzieję, że tak będzie...

marcelina007

Breslow 8 mm,
węzły powiększone nie były, ale ze względu na grubość zmiany - właśnie te 8 mm - miałam planowane wycięcie węzła wartowniczego. Miałam robioną scyntografię tego węzła, jednak podczas zabiegu wycięto 3 węzły. Lekarz tłumaczył to tym, że wartowniczy był głęboko a te dwa były wcześniej więc trzeba było je wyciąć razem

Miałam też robione markery LDH( K33) są w normie:156,8 - nie wiem czy to o czymś świadczy,
morfologia tez ok, płuca czyste - więc teoretycznie jestem zdrowa jak byk :(

Aleksandra_A

A niech badają macają czy jakkolwiek inaczej, byle tylko wyłapali cholerstwo wcześnie
 
izas 


Dołączyła: 31 Paź 2014
Posty: 7

 #8  Wysłany: 2014-11-06, 21:58  


witajcie!

Męczy mnie te moje 8 mm - to dużo, jak to się ma do skali Clark II?
Mój lekarz powiedział, że zmiana jest na tyle gruba aby szybko reagować ale ogólnie to nie,
no i że to nie jest zaawansowane stadium.

Ale mi te 8 mm spać nie daje.

Jeszcze czekam na wyniki...

Dzisiaj zważyłam się i okazało się, że spadła mi waga o 2 kg od momentu powrotu ze szpitala czyli przez tydzień. No i wpadłam w panikę. 0d ok 3 lat wazę 70 kg, nawet po głodówce w szpitalu przed i po zabiegu nie schudłam, a tu masz. Normalnie bym się cieszyła, a teraz doszukuję się przyczyn.

Psychika mi siada, mam huśtawki nastrojów, nie chce mi się z ludźmi spotykać.

Mam nadzieję, że to minie

Pozdrawiam
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #9  Wysłany: 2014-11-07, 00:29  Ważne nawet Bardzo ważne.


Oj- bujanie nastroju w sposób pikujący w dół to nic nowego, to raczej standard.

Każdy przypadek jest inny.
Tego się trzymaj.


Wszystkie statystyki to cyferki, nie dotyczą Ciebie.

Panika paraliżuje zarówno myśli jak i czyny.
Samozaparcia trzeba ogromnego, gdy wkoło złe myśli.

Wytrwałości winszuję.
obertas :okok"
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #10  Wysłany: 2014-11-07, 07:30  


Czas,czas i jeszcze raz czas.Tego potrzeba by oswoic mysli,by przyzyczaic sie ,ze nasze zycie jest troszke inne niz przed choroba.Mysle,ze przyczyna spadku wagi jest stres.Tez tak mialam.A jesli chodzi o Clarka to obecne nie jest to czynnnik bardzo wazny w rokowaniach.
 
izas 


Dołączyła: 31 Paź 2014
Posty: 7

 #11  Wysłany: 2014-11-09, 21:35  


Dziękuje za wsparcie i wie,m że macie rację i wiem to, ale myśli same kotłują się w głowie...

Jutro idę zdjąć szwy.

I takie jeszcze pytanie:
Miałam wycinane 3 węzły i znamię na ramieniu -
czy to normalne, że boli mnie ręka wzdłuż od wewnątrz aż za łokieć, nie mogę dotknąć.
Jakby mięśnie czy ścięgna, nie mogę podnieść do góry, wyciągnąć przed siebie.
A pod pachą mam wciąż takie zdrętwiałe.

Zresztą jutro podpytam też w szpitalu
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #12  Wysłany: 2014-11-10, 02:14  


Po wycięciu węzłów chłonka musi znaleźć sobie nowe drogi połączeń w ciele.
Popytaj o rehabilitację.
Masażysta, rehabilitant podpowie co i jak robić by dolegliwości złagodzić.

Pozdrawiam
obertas
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #13  Wysłany: 2014-11-10, 02:41  


po usunięciu węzłów można robić drenaż limfatyczny czyli taki specjalny masaż który usprawni przepływ chłonki, nie musi tego robić specjalista, wystarczy że rehabilitant raz komuś pokaże i ktoś Ci może robić codziennie kilkanaście minut taki masaż.
A zdrętwiałe może być np. od przecięcia nerwów w czasie operacji, ten obszar będzie się powoli regenerował, na wszystko potrzeba czasu
 
izas 


Dołączyła: 31 Paź 2014
Posty: 7

 #14  Wysłany: 2015-04-06, 19:08  minęło pół roku


Witajcie!

Minęło prawie pół roku od usunięcia czerniaka, odpukać nic się nie dzieje.

Byłam na wideodermoskopii i miałam zalecenie wycięcia pieprzyka na plecach, wycięłam ale na szczęście nic nie było. Kolejna wideodermoskopia latem.

Miałam jedną wizytę kontrolną po 3 miesiącach w DCO, nie miałam zleconych żadnych badań, tylko badanie "ręczne " węzłów. Mam zarejestrować się na jesień tj. rok po wykryciu czerniaka i będę miała prześwietlenie klatki piersiowej. Nie miałam zleconego żadnego usg. Boli mnie blizna i nie wiem czy nie za długo. ale w końcu mam wycięty kawał skóry i mięśnia.

No i nie wiem czy nie powinnam sobie zrobić jakichś badań.

I wciąż mam wątpliwości co do tych moich 8 mm, bo w wypisie ze szpitala mam cT1aN0 a T1a - grubość guza < 1,0 mm, bez owrzodzenia. Nie wiem czy to ma znaczenie ale nie daje mi spokoju

A poza tym wciąż się boję, trudno mi planować przyszłość bo boje się że nie zrealizuję np. budowa domu czy założenie firmy - wydaje mi się wszystko bez sensu. Psychikę mam nadwyrężoną, zastanawiałam się nad wizytą u jakiegoś psychiatry. Ale to dotyka wszystkich z rakiem, nie jestem wyjątkiem.

Pozdrawiam
 
kasia151822 


Dołączyła: 03 Sie 2014
Posty: 16
Pomogła: 2 razy

 #15  Wysłany: 2015-04-07, 16:37  Re: minęło pół roku


Izas

Boli mnie blizna i nie wiem czy nie za długo. ale w końcu mam wycięty kawał skóry i mięśnia.

Wydaje mi się, że to normalne. Minął już rok od mojej diagnozy i też mam czasami dni, że blizna mnie boli, że ręka mnie pobolewa albo mam wrażenie, że pod pachą są opuchnięcia ale po kilku dniach przechodzi.

Skoro miałaś w opisie T1a to wg mnie wynik powinien być 0,8 mm. Może warto przebadać szkiełka ponownie- wtedy będziesz miała pewność.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group