1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Clark III Breslow 2,4 przerzuty do OUN
Autor Wiadomość
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #181  Wysłany: 2018-07-12, 08:45  


basik78 napisał/a:
Mam wyniki i jakos nie są dla mnie przemawiającą stagnacją
Wydaje mi się że wyniki na dzień dzisiejszy są OK. Co cię niepokoi?
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
EMIKA74 


Dołączyła: 07 Lis 2013
Posty: 29
Pomogła: 5 razy

 #182  Wysłany: 2018-07-12, 09:00  


Nie jestem ekspertem, pewnie tacy wkrótce się wypowiedzą, wg. mnie nie ma w tych wynikach nic niepokojącego. Jest stagnacja, nie progresja, nic nowego nie przybyło, nie powiększyło się, więc jest powód do zadowolenia ;) Wiem, że emocje są straszne, szczególnie tuż po odebraniu wyników :uuu:
Bądź silna i dobrej myśli _itsme_
_________________
EMIKA74
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #183  Wysłany: 2018-07-12, 09:59  


Ola Olka napisał/a:
Co cię niepokoi?
-Ola to że wcześniej nic nie było o wątrobie a teraz sa torbieliki
Nie wiem co to zaaortalny przebieg żyły lewej nerkowej
i co z zmianami niewilkimi miażdżycowymi-wcześniej nic na ten temat nie pisali-ale jest STAGNACJA-USPOKOIŁYŚCIE MNIE I TO BARDZO.
EMIKA74 napisał/a:
więc jest powód do zadowolenia
-OK pomału ochłaniam-bo się zmartwiłam i to bardzo :?ale?:

[ Dodano: 2018-07-12, 11:40 ]
No i martwic mnie ma poziom ldh czy nie...jest 396 U/I. H. [125-220].
To tyle....
 
TP53 


Dołączył: 10 Maj 2016
Posty: 548
Pomógł: 73 razy

 #184  Wysłany: 2018-07-12, 12:26  


Dla mnie to wygląda na NED (No Evidence of Disease) czyli brak dowodów na obecność choroby. Czyli dobrze :) Kiedy macie konsultacje z lekarzem prowadzącym? Zapytajcie o LDH.
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #185  Wysłany: 2018-07-12, 13:02  


TP53, tak po koleżeńsku i z wyrazami sympatii to dla Ciebie- :cmok: :heart:

Dziękuję Wam :tull:

[ Dodano: 2018-07-12, 16:31 ]
Jeszcze jedno-wczoraj onkolog zalecił zmniejszenie dawki deksametazonu a dziś w drzwiach -pani neurolog- bo sie do niej nie dostałam, powiedziała absolutnie nie zmniejszać deksa..... a zwiększyć depakine na 800 rano a wieczór dalej 1000...... :?ale?: :?ale?: :?ale?:
I kogo posłuchać?
co robić?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #186  Wysłany: 2018-07-13, 20:31  


basik78,
Cytat:
Czy mąż z tego nie wyjdzie?

Kochana na to pytanie Ci nie odpowiem bo nie wiem jak będzie dalej i w która to stronę pójdzie ale teraz to otwierajcie z mężem szmapana i cieszcie się z wyników bo sa bardzo dobre, jest stagnacja, nic nowego się nie pojawiło, jest tak samo jak było a torbielki, wywal sobie z głowy bo to kompletnie nie istotne dla choroby Twojego męża.

basik78 napisał/a:
I kogo posłuchać?

Według mnie panią neurolog, ze względu na to, że sa ataki padaczki, mamy zmiany w mózgowiu.

Hura, hura :trala:
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #187  Wysłany: 2018-07-13, 21:06  


|happy| :bann: :in_love:
Tak jest Marzenko
marzena66 napisał/a:
torbielki, wywal sobie z głowy bo to kompletnie nie istotne dla choroby Twojego męża.

Zaczynam się cieszyć

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-07-13, 21:51 ]
|buziaki|
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #188  Wysłany: 2018-07-31, 11:14  


POPARZENIE-Kochani potrzebuje pilnie porady-nie było nas kilka dni bo wyjechaliśmy z mężem ale pomimo osłaniania się od słońca -męża poparzyło słońce o godzinie 19ej w cieniu-między drzewami.(dosłownie na kilka minut ściągnął bluze bo chciał troszke odetchnąć) :uuu: potem go szczypało miejsce gdzie dotarło słońce a od wczoraj jest nie dobrze:(
Poparzenie takie że na nogach i brzuchu i plecach aż wyskakują bąble-co mam robić?
Co jest najlepszym sposobem?-doskonale wiemy że przy tej chemii słońce jest przeciwwskazaniem-ale nie aż tak...... :-(

Jeśli chodzi o forum i składki jestem ZA i dokładam cegiełkę :heart:
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #189  Wysłany: 2018-07-31, 21:10  


basik78 napisał/a:
POPARZENIE

Oj niedobrze, zapewne leczenie+ słońce wywołało taki efekt. Nie wiem co tu doradzić ale myślę, że w aptece coś poradzą a jak nie to śmigaj szybko do lekarza, nawet rodzinnego i on na pewno doradzi jakieś konkretne smarowidła/pianki.

Trzymajcie się
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #190  Wysłany: 2018-08-03, 13:56  


Tak Marzenko....3 mim w cieniu miedzy drzewami bez skarpet-3 min i poparzenie 2go stopnia;(
Ból taki że mąż chodzic nie umie bo ciśnienie mu rozrywa nogę-całe podbicie ma sparzone-bąble sączące się.
Lekarz przepisał argosuflan i poradził maślanke stosować-tak na przemian.
Ja mam słodko w buzi non stop i już razem żyłka nam pękła i się popłakaliśmy.
3 min bez skarpet po 19ej w cieniu-by odetchnąć.....masakra:(
 
arawis 



Dołączyła: 05 Lis 2015
Posty: 676
Pomogła: 68 razy

 #191  Wysłany: 2018-08-07, 18:49  


basik78, wspólczuję bardzo ale nie pomogę niestety. Ale wiedz, ze dużo ludzi czyta i jest z Wami całym sercem. W ten skwar to ludzie normalnie nie wytrzymują , a co dopiero biorący takie leki. Nie wiem jak u Was, ale u mnie nawet w cieniu o 19 daje słońce popalić...Ale maślanka jest dość skuteczna na poparzenia no i przede wszystkim naturalna. A Ty dlaczego masz słodko w buzi, coś się dzieje? Coś się zmieniło, poprawiło u męża?

[ Dodano: 2018-08-07, 18:52 ]
Od czasu jak pisałaś ostatnio?
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #192  Wysłany: 2018-08-23, 12:26  


arawis napisał/a:
A Ty dlaczego masz słodko w buzi, coś się dzieje? Coś się zmieniło, poprawiło u męża?
-po prostu rany były tak wielkie że hej-krew się sączyła i ropa...ale od 4ch dni jest już dobrze-mąż już chodzi -był cały czas na wózku przez to:(
pomogły maślanki,kapusta, krem z srebrem argosuflan ,okłady z lodem no i octenisept -nazwy piszę z głowy więc przepraszam za literówki. :)

ale jak to u nas jedno się kończy drugie się zaczyna-dostałam telefon z onkologi że w jelitach coś jest-może niedrożność-i jeśli będzie cokolwiek męża bolał brzuch to natychmiast mamy się zgłosić do chirurga:(

dziękuję Wam dziewczyny kochane i wszystkim za każde słowo i wsparcie-wskakuje tu na chwilkę i czytam ....też jestem z Wami♥
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #193  Wysłany: 2018-08-25, 13:21  


basik78 napisał/a:
ale od 4ch dni jest już dobrze

To chcociaż tutaj nastała ulga.
basik78 napisał/a:
dostałam telefon z onkologi że w jelitach coś jest-może niedrożność-i jeśli będzie cokolwiek męża bolał brzuch to natychmiast mamy się zgłosić do chirurga:

Jeśli niedrożność i pojawią się jakieś bóle czy inne niepokojące objawy to wtedy szybko na chirurgię, bo to niebezpieczne.
Jeśli coś innego, to co lekarz podejrzewa?, powinno się zrobić kolonoskopię żeby wyjaśnić.

pozdrawiam
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #194  Wysłany: 2018-08-26, 09:59  


Marzenko zadzwonił...ekspresowa rozmowa.
Mówił o niedrożności i ew.zapętleniu jelit.
Gdyby coś zaczęło boleć mam natychmiast jechać z mężem do chirurga.

Jestem na czujce 24/h przez ataki padaczki to jeszcze doszedł brzuszek.
Jak na razie ....odpukać ...jest dobrze.

pozdrawiam serdecznie :littlehs:

[ Dodano: 2018-08-26, 10:11 ]
Dodam jeszcze tak od siebie że mąż bierze już 16 dawkę zelboraf i cotellic a lekarz ostatnio ......."oooooooo długo już....ale jak sie cos zacznie to od strony neurologicznej i z drugiej".
Wyszłam z gabinetu zsniesmaczona .

Nawet nie wiem co miał na myśli.
Jestem tak bardzo przestraszona....wręcz nie umie w słowa obrać tego co czuje.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-08-29, 05:27 ]
:/pociesza:/
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #195  Wysłany: 2018-08-30, 01:11  


Kolejny atak padaczki :-( :-( :-(
Pogotowie podało relanium i dexawen....jak sie powtorzy dzis w nocy atak to do szpitala.

Czuje niemoc i strach.
Zanim mąż usnał po lekach z pogotowia...powiedział mi._ kochanie ty byś mnie nawet z Titanica uratowala❤

Jutro pędzę do neurologa.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group