1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: MisiekW
2016-08-26, 18:22
Chłoniak złośliwy DLBC st II A
Autor Wiadomość
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #76  Wysłany: 2014-10-01, 12:36  


Dziwnie dużo. Wg zaleceń DHAPu podaje się 2-4 cykle, chemię wysokodawkowaną i przeszczep. Tutaj jdst spore ryzyko uszkodzenia (supresji) szpiku. Czy mąż ma kontrolowaną morfologię? Wątpliwości lekarzy rzeszowskich są słuszne.
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #77  Wysłany: 2014-10-01, 14:15  


Mam nadzieję,że się skonsultują i będzie mniej dawek chemii. Tak ma, w poniedziałek ma zrobić morfologię.Teraz podam zastosowane leczenie:
- Cisplatyna 60 mg 1-3 dzień
- Cytosar 3640 2-3 dzień
- Mabthera 683 mg 1 dzień
- Dexaven 40 mg
Chemia troszkę inna niż pierwsza.No i mąż gorzej przechodzi :roll:
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #78  Wysłany: 2014-10-01, 15:01  


Inna niż w Warszawie czy inne dawki? To jest normalny R-DHAP...
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #79  Wysłany: 2014-10-01, 16:37  


MisiekW ja się nie znam,jak możesz zerknij wcześniej podałam dawkę z W-wy
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #80  Wysłany: 2014-10-01, 16:53  


Tzn. tak, chemia jest dokładnie ta sama.
Natomiast nie mam pojęcia, dlaczego w Rzeszowie jest tak niska dawka cisplatyny, skoro nie było nefrotoksyczności ani uszkodzenia szpiku.
Standardowo protokół przewiduje 100 mg/m2 powierzchni ciała. W Wawie było podane 180 mg (czyli tak jakby mąż miał powierzchnię ok. 1,8 m2 ciała, to jest różnie liczone wg różnych ośrodków). W Rzeszowie jest podana 1/3 dawki tej cisplatyny. Nie wiem, czy takie ograniczenia dawek dadzą dobrą odpowiedź...

[ Dodano: 2014-10-01, 17:54 ]
Natomiast dawka drugiego cytostatyku, Ara-C (czyli cytarabiny), jest dokładnie prawie ta sama, dla powierzchni ok. 1,8 m2...
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #81  Wysłany: 2014-10-03, 14:55  


Mąż kaszle,sucho,nie chce słyszeć o żadnym antybiotyku,a mnie chyba coś trafi :roll:
Jest ciut lepiej,tylko nie może bardzo jeść,bo nie czuje smaku,wkurza się bardzo,tu by chciał zjeść a nie może :uuu:
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #82  Wysłany: 2014-10-03, 15:18  


No to trzeba, żeby ktoś Męża osłuchał. :) Mimo wszystko, no i bezwzględnie kontrola morfologii, można też zrobić CRP.

Utrata smaku po cisplatynie jest rzeczą absolutnie normalną. Te zmiany są odwracalne, z czasem, jak nabłonek się zregeneruje, odczuwanie smaku wróci. Można próbować rzeczy "wyraziste" smakowo, doprawione, kwaśne jak mąż ma ochotę, jakieś przyprawy w większych ilościach, ale to nie zawsze pomaga (o ile, oczywiście, nie ma uszkodzonych śluzówek, jakichś owrzodzeń w jamie ustnej). :)
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #83  Wysłany: 2014-11-20, 16:41  


Mąż właśnie jest w szpitalu, kończy czwarty kurs chemii. W poniedziałek ma jechać do W-wy już chyba na ten autoprzeszczep .Bardzo się boję,bo nie wiem dokładnie jak to przebiega ,i jak długo mąż będzie leżał w szpitalu. On też jest podłamany ,bo myślał, że będzie dłużej troszkę w domu po chemii, i boi się też nawet wyczułam w głosie łzy :roll:
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #84  Wysłany: 2014-11-20, 16:54  


A czy Mąż miał już zbierane komórki do przeszczepu?
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #85  Wysłany: 2014-11-20, 17:48  


Jeszcze nie, także nie wiem jak to będzie przebiegało
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #86  Wysłany: 2014-11-21, 08:19  


Tutaj opisuje Hajtowy20: http://www.forum-onkologi...4,15.htm#230716 ;)
Doświadczenia Rodzynki: http://www.forum-onkologi...,135.htm#177680

Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #87  Wysłany: 2014-11-21, 09:36  


Teraz, uzupełniając jeszcze te linki zaproponowane przez Justynę, a będące takim praktycznym opisem, Mąż zapewne będzie miał zebrane komórki do przeszczepu. Jeśli jest taka możliwość, przeszczepia się dość szybko, żeby zabić wszystkie ewentualnie pozostałe złe komórki chłoniaka. A jak z odpowiedzią na ten DHAP? Zmiany się cofają?
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #88  Wysłany: 2014-11-21, 20:47  


dziękuję :)
misiek mąż miał robiony tomograf i jest regresja :-D wszelkie zmiany zniknęły.
Mąż jest właśnie w domu, słaby, za 2 dni znowu przejścia :-(
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #89  Wysłany: 2014-11-21, 21:07  


No i bardzo dobrze. Przeszczep ma największe szanse trwałego wyleczenia (albo najdłuższego wydłużenia życia pacjenta), kiedy jest wykonany w remisji całkowitej. A jeśli zmian nie ma, to należy podejrzewać, że wszystko idzie prawidłowo i w dobrą stronę. Ta chemia jest bardzo agresywna (może nie bardzo, ale agresywniejsza od poprzedniej). Głowa do góry. Nie Wy pierwsi przechodzicie przez przeszczep.
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #90  Wysłany: 2014-11-21, 21:55  


Wiem, ale bardzo się boimy, mąż mówi, że bardzo za nami tęskni. A do W-wy mamy 4-5 godz, jazdy, ja do pracy także mąż będzie jakiś czas sam-samotny :-( Boję się, tego że w razie "w" to kawał drogi :cry:

[ Dodano: 2014-11-22, 17:05 ]
Mąż dziś jest bardzo słaby :-( Mówi,że nie wie jak dojedzie odo W-wy i jak to wszystko przeżyje, jak ma się czuć jeszcze gorzej :cry:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group