1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
cytometria przepływowa - gdzie zrobić?
Autor Wiadomość
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #1  Wysłany: 2016-11-30, 11:35  cytometria przepływowa - gdzie zrobić?


Bliska mi osoba ma podejrzenie chłoniaka. Dostała skierowanie na cytometrię przepływową w
celu określenia jego typu, gdyż biopsja gruboigłowa tego nie rozstrzyga. Niestety w Instytucie Onkologii w Warszawie okazało się, że... lekarz który wykonuje to badanie jest na miesięcznym
urlopie. Ponoć to badanie jest dość mocno uzależnione od doświadczenia badającego, więc szukamy sprawdzonego miejsca w którym można by je wykonać lub jakiejś doświadczonej osoby.
Diagnozujemy się już od blisko 3 miesięcy, a podobno liczy się czas... Pomóżcie!
 
prolegomena 


Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 75
Pomogła: 18 razy

 #2  Wysłany: 2016-11-30, 12:48  


A Instytut Hematologii i Transfuzjologii? Może zadzwoń tu? http://www.ihit.waw.pl/za...ologicznej.html
Jaki jest wynik badania histopatologicznego?
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #3  Wysłany: 2016-11-30, 16:02  


Biopsja gruboigłowa nie jest, poza nielicznymi wyjątkami, metodą rozpoznawania chłoniaków. Powinna być wykonana biopsja wycinająca, czyli wycięcie w całości węzła albo fragmentu guza. To jest optymalna metoda diagnostyki, ponieważ poza doprecyzowaniem typu umożliwia w niektórych przypadkach np. określenie typu nacieku albo pewnych zaburzeń w architekturze tkanki.
 
prolegomena 


Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 75
Pomogła: 18 razy

 #4  Wysłany: 2016-11-30, 18:40  


To prawda, pełna zgoda, chociaż istnieją dwie "szkoły" i dwa odrębne poglądy co do miejsca diagnostyki cytometrycznej w hematoonkologii. Vide: "Podstawy hematologii" pod red. A. Dmoszyńskiej, rozdział 7, s. 111. ;) Przyznam, że we mnie również budzi to wielkie wątpliwości.
 
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #5  Wysłany: 2016-12-02, 00:07  


Żeby zrobić tą cytometrię to chyba trzeba pobrać materiał poprzez biopsję węzła. To trzecia nasza biopsja. Najpierw była cienkoigłowa, która nie wyszła, potem gruboigłowa i teraz ma być biopsja węzła na potrzeby tej cytometrii. Zaczynaliśmy od podejrzenia zaawansowanego czerniaka lub guza tkanek miękkich, biopsja gruboigłowa wskazuje, że to zmiana pierwotna węzłów chłonnych,
ale nie ma pewności co do jej typu.
 
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #6  Wysłany: 2016-12-08, 22:28  


Podaję wyniki biopsji gruboigłowej:

"Probably "Nodal Follicular lymphoma with inquinal lymph node involvement"
Only diffuse pattern of growth
Probably low grade FL according to WHO classification

Chłoniak ulega rozległemu włóknieniu i w "tru-cut" ma całkowicie nieczytelną morfologię
Immunohistochemicznie:
CD20 (+) średnio intensywny odczyn błonowy
CD10 (-) odczyn CD10 (+) weaker w drobnym fragmencie węzła na nielicznych komórkach
CD5 (-) w nacieku widoczne bardzo liczne limfocyty T CD5(+)
CD3 (-) w nacieku widoczne bardzo liczne limfocyty T CD3(+)
Ki67 (++) odczyn w 45% komórek o nierównej dystrybucji

Wstępne wnioski:
1) Zlecono kilka dodatkowych odczynników immunohistochemicznych w celu ustalenia rozpoznania, ale przy braku ekspresji CD10 nie da się ustalić w 100% pewnego rozpoznania
chłoniaka grudkowego
2) Jedyną pewną metodą tego typu chłoniaków jest cytometria przepływowa."

No i w centrum onkologii zaplanowali tą cytometrię i twierdzą, że ona pozwoli dobrać chemię.
A po chemii będzie jeszcze radioterapia, bo guz ma średnicę >5cm i uciska na naczynia kończyny dolnej, więc trzeba podejść do tematu agresywnie. Materiał już pobrali, ale na wyniki cytometrii trzeba czekać (aż ten urlop się skończy)... Ale jak wszystko dobrze pójdzie to chemię podadzą jeszcze przed świętami.

Zgodnie z waszymi sugestiami konsultowaliśmy się w instytucie hematologii i tam twierdzą
że wątpią, że cytometria pozwoli ustalić rozpoznanie, że trzeba zrobić biopsję wycinającą węzła (bo w sumie dotąd takiej nie było), bo nie wiadomo co to...

No i jesteśmy w kropce - bo w centrum onkologii jest już wstępny plan leczenia, a w tej hematologii to nie wiadomo kiedy co i jak... Rzeczywiście chyba są różne szkoły.

Czy umawiać się na biopsję wycinającą i wstrzymać się z leczeniem? Już tak długo się diagnozujemy, a ten guz jest taki duży! Czy lepiej zacząć leczenie, nie mając w 100% pewnej diagnozy?????

[ Dodano: 2016-12-08, 22:28 ]
Podaję wyniki biopsji gruboigłowej:

"Probably "Nodal Follicular lymphoma with inquinal lymph node involvement"
Only diffuse pattern of growth
Probably low grade FL according to WHO classification

Chłoniak ulega rozległemu włóknieniu i w "tru-cut" ma całkowicie nieczytelną morfologię
Immunohistochemicznie:
CD20 (+) średnio intensywny odczyn błonowy
CD10 (-) odczyn CD10 (+) weaker w drobnym fragmencie węzła na nielicznych komórkach
CD5 (-) w nacieku widoczne bardzo liczne limfocyty T CD5(+)
CD3 (-) w nacieku widoczne bardzo liczne limfocyty T CD3(+)
Ki67 (++) odczyn w 45% komórek o nierównej dystrybucji

Wstępne wnioski:
1) Zlecono kilka dodatkowych odczynników immunohistochemicznych w celu ustalenia rozpoznania, ale przy braku ekspresji CD10 nie da się ustalić w 100% pewnego rozpoznania
chłoniaka grudkowego
2) Jedyną pewną metodą tego typu chłoniaków jest cytometria przepływowa."

No i w centrum onkologii zaplanowali tą cytometrię i twierdzą, że ona pozwoli dobrać chemię.
A po chemii będzie jeszcze radioterapia, bo guz ma średnicę >5cm i uciska na naczynia kończyny dolnej, więc trzeba podejść do tematu agresywnie. Materiał już pobrali, ale na wyniki cytometrii trzeba czekać (aż ten urlop się skończy)... Ale jak wszystko dobrze pójdzie to chemię podadzą jeszcze przed świętami.

Zgodnie z waszymi sugestiami konsultowaliśmy się w instytucie hematologii i tam twierdzą
że wątpią, że cytometria pozwoli ustalić rozpoznanie, że trzeba zrobić biopsję wycinającą węzła (bo w sumie dotąd takiej nie było), bo nie wiadomo co to...

No i jesteśmy w kropce - bo w centrum onkologii jest już wstępny plan leczenia, a w tej hematologii to nie wiadomo kiedy co i jak... Rzeczywiście chyba są różne szkoły.

Czy umawiać się na biopsję wycinającą i wstrzymać się z leczeniem? Już tak długo się diagnozujemy, a ten guz jest taki duży! Czy lepiej zacząć leczenie, nie mając w 100% pewnej diagnozy?????
 
prolegomena 


Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 75
Pomogła: 18 razy

 #7  Wysłany: 2016-12-09, 17:24  


Proszę wybaczyć bezpośredniość, ale jako że moja głowa i serce są zdecydowanie po stronie tradycyjnej szkoły, nadal stoję na stanowisku, że trzeba zrobić biopsję chirurgiczną z pobraniem węzła lub kawalka tkanki i zlecić badania doświadczonemu hematopatologowi. W diagnostyce chłoniaków najważniejsze jest badanie histopatologiczne i immunohistochemia, czyli barwienia. Nie wiem, na jakiej podstawie patomorfolog wskazuje cytometrię przepływową jako "jedyną pewną metodę diagnostyki tego typu chłoniaków", ale przypuszczam, że niejeden lekarz nie zgodziłby się z tym stwierdzeniem.
 
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #8  Wysłany: 2017-01-09, 21:59  


Dziękuję za bezpośredniość, w naszym systemie OZ to się ceni. Niechęć do biopsji węzła wynikała chyba w tym przypadku z faktu, że podejrzenie było FL z bulky. Guz ma ponad 7cm i ponoć byłby problem z pobraniem węzła, bo ciężko odróżnić co jest węzłem, a co zmianą. Dodam, że zmiana powoduje ucisk na naczynia żylne kończyny dolnej, co jest przyczną obrzęku. Diagnostyka (i potwierdzenie) FL nastąpiło więc z zastosowaniem cytometrii przepływowej. Dziś rozpoczęliśmy chemioterapię wg schematu R-COP.
 
prolegomena 


Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 75
Pomogła: 18 razy

 #9  Wysłany: 2017-03-09, 19:37  


I jak idzie leczenie?
 
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #10  Wysłany: 2018-04-10, 23:11  


Moja mama ma chłoniaka grudkowego. Walczymy od ponad roku. Już na starcie zmiana była duża (typu bulky) i uciskała na splot naczyniowy w nodze. Ale na szczęście pojedyncza. Zapadła decyzja o chemii. Przeszliśmy kurs. Potem zaczęło się leczenie podtrzymujące Mabtherą. No i niestety mimo to po kilku miesiącach pojawiła się nowa zmiana. Na początku lekarka twierdziła, że to tylko zwłóknienie, ale w końcu zleciła diagnostykę. Świeci w Pecie. Dziś była cytometria. Czekamy na wynik. Nie wiemy na ile jest złośliwa. Myśleliśmy że po chemii i na Mabtherze będzie czas na oddech i powrót do normalnego życia a tu niestety znów stres, niepokój, niepewność....

[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2018-04-11, 10:28 ]
Wątki scalone.

 
xonix 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 14
Skąd: Warszawa

 #11  Wysłany: 2018-04-15, 22:23  


Chyba z leczeniem jesteśmy na rozdrożu. Polegając na cytometrii i badaniu PET było bodajże 8 kursów R-COP, aktywność choroby się zmniejszyła. Rozpoczeliśmy leczenie podtrzymujące Mabtherą ale niestety pojawiła się kolejna zmiana pozawęzłowa, poniżej twj pierwszej. Jesteśmy po badaniu PET i kolejnej cytometrii na której wyniki czekamy. Leczemy się w Instytucie Onkologii w Warszawie, ale zaczynamy mieć wątpliwości co do obranej drogi... W COI robią cytometrię a nie biopsję przy chłoniakach....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group