1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Chłoniak z komórek
Autor Wiadomość
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #61  Wysłany: 2014-09-29, 18:05  


Widzisz, pacjenci są różni. Jedni są świadomi swojej choroby i się znają na tym, co im dolega... Innym z kolei wszystko zwisa. I tacy, którym wszystko zwisa, są "prostsi" dla lekarzy, bo nie trzeba im tłumaczyć, na wszystko machną ręką... Albo lekarz nie ma czasu/chęci/ochoty informować, a jak się zapyta, to uważa to za wielką ujmę na honorze. Trzeba się dobijać o swoje.
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #62  Wysłany: 2014-09-29, 21:16  


Oj tak... intruz to dobre okreslenie na pacjenta i jego rodzine ktorzy chca wiedziec troche wiecej. Ja rozumiem ze lekarz moze miec duzo pacjentow i obowiazkow tylko dlaczego choc 5 min nie poswieci na wyjasnienie wynikow, przeprowadzanych badan, podawanych lekow, tylko tak wszystko trzeba wyciagac w pospiechu.

Mam jeszcze wielki uraz do pielegniarek z CO, moj tata NIGDY nie leczyl sie w szpitalu wiec podpytuje je o rozne rzeczy a te wredoty tak opryskliwie sie odnosza do niego.

[ Dodano: 2014-09-29, 22:18 ]
No i przeprosze raz jeszcze za pisanie bez polskich znakow, ale na tym dziwnym telefonie nie potrafie tego wlaczyc.

[ Dodano: 2014-09-30, 13:01 ]
Wstępnie wypis taty planowany jest na czwartek, jednak zalezy jeszcze od wynikow jutrzejszej morfologii. Dzis bedzie mial jeszcze podana krew.
Dzisiejsze wyniki wykazaly m.in. plytek krwi 40 tys. , bialych krwinek 3,25 , a hemoglobina wyniosla 7,35
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #63  Wysłany: 2014-09-30, 13:29  


Marcelek napisał/a:
hemoglobina wyniosla 7,35

W jakich jednostkach?

[ Dodano: 2014-09-30, 14:30 ]
Już się domyśliłam.
g/dl :?ale?:
Ale proszę podawać zawsze z jednostkami.

Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #64  Wysłany: 2014-09-30, 14:38  


Przepraszam za niedokladnosc
plytki krwi 40 tys G/I
biale krwinki 3,25 g/dl
hemoglobina 7,35 G/I

[ Dodano: 2014-09-30, 15:40 ]
Przepraszam za niedokladnosc
plytki krwi 40 tys G/I
biale krwinki 3,25 G/I
hemoglobina 7,35 g/dl
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #65  Wysłany: 2014-09-30, 18:38  


Marcelek napisał/a:
hemoglobina 7,35 g/dl

Dlatego też była (miała być) przetaczana krew. Koncentrat krwinek czerwonych (KKCz) przetacza się, gdy hemoglobina jest poniżej poziomu ok. 8 g/dl.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #66  Wysłany: 2014-09-30, 19:49  


Dzis tata mial znowu krew przetaczana. Tym razem to najprawdziwsza krew, a nie tylko plytki lub coś innego.

Jak myślicie czy tata moze sam samochodem jechac do domu 120km?
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #67  Wysłany: 2014-09-30, 20:17  


Tak na 90% nie bedzie mial zadnych skutkow ubocznych, ale ja bym nie ryzykowala. 2 godziny po mojej ostatniej transfuzji dostalam wysokiej goraczki z dreszczami. Nie chcialabym byc w takiej sytuacji sama w drodze.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #68  Wysłany: 2014-09-30, 20:25  


alka28+ napisał/a:
ak na 90% nie bedzie mial zadnych skutkow ubocznych, ale ja bym nie ryzykowala. 2 godziny po mojej ostatniej transfuzji dostalam wysokiej goraczki z dreszczami.

Tata Marcelka, będzie miał wypis ze szpitala w czwartek. Zatem samochodem będzie jechać do domu ewentualnie w czwartek.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #69  Wysłany: 2014-09-30, 20:37  


Tata krew dostal dzis, jutro raczej tylko badania ewentualnie jakis lek, i w czwartek dopiero wypis wiec to beda dwa dni od transfuzji.
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #70  Wysłany: 2014-09-30, 22:35  


Hemoglobina może być jeszcze jakiś czas kiepska... Wszystko zależy od tego, jak się czuje, i czy ma na tyle siły. 120 km, z moich samochodowych doświadczeń, to jednak kawałek ;)
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #71  Wysłany: 2014-10-02, 07:40  


Dzis tata wychodzi do domu, zalaczam wczorajsze wyniki. Mowi ze sie dobrze czuje i da rade dojechac, ale za nim dotrze do domu to ja chyba osiwieje.


IMG_20141002_080728.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 245 raz(y) 1004,6 KB

 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #72  Wysłany: 2014-10-02, 08:25  


Za wysokie białe krwinki - ale to (zapewne) po czynniku wzrostu, tak 'wyskoczyły w górę'. Z czasem poziom wbc spadnie.
Płytki krwi - poniżej normy, ale nie ma niebezpieczeństwa pokrwawień i samoistnych krwotoków.
Hemoglobina też poniżej normy, (ale na pewno nie do przetaczania). Szpik się zacznie odbudowywać i ten poziom powinien rosnąć.
Marcelek napisał/a:
Mowi ze sie dobrze czuje i da rade dojechac

No cóż na to nie ma rady, skoro tak mówi ;)

I wysokie LDH, ale to zapewne wynika z choroby podstawowej (czyli chłoniaka) - <wysokie LDH jest dość charakterystyczne dla chłoniaków>
Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marcelek 



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #73  Wysłany: 2014-10-04, 05:29  


Tata do domu dojechal bezpiecznie, a glos i samopoczucie odmienily mu sie o 180 stopni oczywiscie na lepsze :)

Wypisu nie mamy bo bysmy tam czekali do wieczora. Ale tata juz w najblizsza srode ma jechac na jednodniowa chemie. Kurcze jakos bardzo szybko, martwie sie jak to zniesie, no i znowu dojazdem i powrotem.
 
marko1 


Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 252
Pomógł: 61 razy

 #74  Wysłany: 2014-10-04, 10:53  


Też sam jeździłem autem, na chemię. Było trochę tych kilometrów i godzin, do przejechania. Oczywiście, nie robiłem nic na siłę. W razie kiepskiego samopoczucia, nie pojechałbym sam.
Na pierwsze kursy pojechałem komunikacją zbiorową i szybko złapałem infekcje. A przy obniżonej odporności, infekcje potrafią być bardzo groźne. Nauczony przykrymi doświadczeniami, wybrałem jazdę autem.
Musisz uczulić tatę, żeby nie szarżował i nie przeceniał swoich możliwości. Na pewno znajdzie się ktoś kto go dowiezie do szpitala na chemioterapię i przywiezie do domu. Ważne jest aby wiedział, że jest ktoś kto w razie potrzeby nim się zaopiekuje.
No i niech podczas jazdy nie otwiera okna.
Pozdrawiam i życzę Twojemu tacie, szybkiego powrotu do zdrowia.
_________________
Boże, użycz mi pogody ducha. Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #75  Wysłany: 2014-10-04, 11:14  


Marcelek napisał/a:
Tata do domu dojechal bezpiecznie, a glos i samopoczucie odmienily mu sie o 180 stopni oczywiscie na lepsze :)

Wypisu nie mamy bo bysmy tam czekali do wieczora. Ale tata juz w najblizsza srode ma jechac na jednodniowa chemie. Kurcze jakos bardzo szybko, martwie sie jak to zniesie, no i znowu dojazdem i powrotem.


Bardzo się cieszę z poprawy :) Z tego co pamiętam ja także po pierwszych kursach chemii, kiedy choroba zaczęła się cofać odżyłam....
Poza tym zarówno ja jak i Mama na każdą chemię jeździłyśmy autobusem( w jedną i drugą stronę- bo w rodzinie nikt nie ma samochodu) i jakoś dawałyśmy radę.
pzdr. ciepło :)
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group