1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Chemoembolizacja pytanie
Autor Wiadomość
sia 


Dołączyła: 22 Cze 2015
Posty: 21

 #1  Wysłany: 2016-02-21, 22:10  Chemoembolizacja pytanie


W związku z podaną we wczorajszej lokalnej kronice informacji chciałam spytać, czy ktoś z czytelników forum/bliskich chorych spotkał się z zabiegiem chemoembolizacji?
http://szczecin.tvp.pl/24...ia-raka-watroby
http://wiadomosci.onet.pl...-watroby/hewhv1
Co dyskwalifikuje pacjenta do wykonania takiego zabiegu?
Pytam pod kątem mojej mamy - rak (prawdopodobnie) płuc rozsiany, mało zróżnicowany niedrobnokomórkowy (choć jeden z profesorów onkologów miał wątpliwości, stąd skierował na biopsje gruboigłową wątroby; ale pomimo że cała wątroba była zmieniona nie udało się wkłuć w biopsji gruboigłowej w chorą tkankę, a kolejnej biopsji już mama nie chciała - było to w lipcu 2015 jeszcze przed rozpoczęciem chemii) z meta w wątrobie (obecnie cała zajęta wg USG) i w kościach.
Czy mama ma jakąś szansę na wykonanie takiego zabiegu - choćby w celach p/bólowych wątroby? Obecnie mija 8 miesięcy od diagnozy, po 4 cyklach chemii paliatywnej (etopozyd i karboplatyna od lipca do października 2015) i co 4-tygodniowych wlewach z kwasu zolendronowego, po serii 5 naświetlań na śródpiersie.
W styczniu 2016 została podleczona z zakażenia E. Coli.
Jest na lekach p/bólowych Oxycontin 2x60 mg, Sevredol lub podskórnie morfina, doraźnie Dexak, sterydy Pabi-dexamethason 2x3 mg. Wątroba bolesna, opuchnięta.
Mama po obejrzeniu tej informacji jeszcze wierzy, że to dla niej szansa....
Czy ma szansę na takie leczenie?
Mama jest osłabiona, ma 1 stop. anemii, ale jeszcze stara się chodzić na krótkie minimum półgodzinne spacery, stara się jeść pomimo niechęci do jedzenia..
Dzielnie walczy 8my miesiąc..
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-02-22, 20:55  


sia,
Chemoembolizacja nie jest zabiegiem nowym i pionierskim. Wykonuje się ją w Polsce od na pewno jakichś 20 lat albo i dłużej.
Podobnie jak w przypadku termoablacji muszą być spełnione określone warunki - tzw.dobry stan ogólny pacjenta, brak przerzutów w innych organach wewnętrznych, wydolna wątroba, brak problemów z ukł.krzepnięcia i inne.
Z Twojego opisu wnioskuję, że w obecnym stanie zdrowia Mamy taki zabieg nie byłby możliwy technicznie. Przykro mi bardzo.
 
sia 


Dołączyła: 22 Cze 2015
Posty: 21

 #3  Wysłany: 2016-02-22, 21:19  


missy, bardzo dziękuję za odpowiedź.
Potwierdza to niestety moje przypuszczenia..
Czy poza łykanie Oxycontinu i Sevredolu plus podawaniu podskórnie morfiny - jest jakaś szansa na inne leczenie p/bólowe?
Mama miała przerwane naświetlania na kręgosłup Th9-Th12 i chyba nawet niżej (łącznie miało być 5 naświetlań, skończyło się w grudniu tylko na 3ch z uwagi na zły stan ogólny, a potem znów wznowiono naświetlenie i było tylko 1 - bo pojawiła się sepsa). Tylko do końca nie zrozumiałam radioterapeutki - czy to naświetlanie ma pomóc w związku ze zmianami w kręgosłupie (zapobiec złamaniu), czy także z ulżeniem w bólach w podżebrzu - tzw. bólach opasających, tzw. obręczy.
Czy to naświetlanie rzeczywiście może porazić czucie w okolicach wątroby i dać jakąś ulgę?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2016-02-22, 21:39  


To naświetlania przeciwbólowe w związku z przerzutami w kręgosłupie. Bóle w podżebrzu wynikają zapewne z rozciągania torebki wątrobowej przez ten powiększony narząd - tutaj rth nie ma zastosowania.
Leczenie przeciwbólowe powinno być modyfikowane w zależności od zmieniających się dolegliwości i ich natężenia. Jest jeszcze do wykorzystania fentanyl w plastrach ( Durogesic, Matrifen) o różnych dawkach, fentanyl w sprayu donosowym, kombinacje z NLPZ ( np.ketonal). Wg mnie Dexak to za słaby w tej sytuacji lek.
Czy Wy nie jesteście pod opieką hospicjum domowego?
 
sia 


Dołączyła: 22 Cze 2015
Posty: 21

 #5  Wysłany: 2016-02-22, 22:01  


Tak, od samego początku, od diagnozy (06.2015) zgłosiłam mamę do HD.
Lekarka przychodzi 2 x w miesiącu.
Na kilkukrotne pytanie o plastry - zazwyczaj się bardzo denerwowała/niecierpliwiła/zbywała, nie umiem odpowiedzieć dlaczego.
Lekarz z HD prowadzi leczenie p/bólowe, na które się składa:
- Oxycontin 60 mg co 12h
- Dexak w razie bólu (wcześniej był Ibuprom Max, o dziwo dobrze łagodzą boleści podżebrza),
- Sevredol nie częściej niż co 4h, lub podskórnie morfina 10 mg (mama ma założony motylek) - od około 2-3 tyg. dobierany jest 1 x dziennie, czasem nawet co 2gi dzień;
- Pabi-dexamethason 2x3 mg (rano, południe) - z uwagi na bolesność, w celu zmniejszenia obrzęku wątroby (tak zrozumiałam)
- do tego dochodzą leki p/działające zaparciom oraz na poprawę perystaltyki jelit - Debrisan 2x1,
Dodatkowo w uwagi na kiepski wynik D-dimerów - Fragmin 5000 (ale zostały już tylko 3 ampułkostrzykawki i nie wiem, czy dalej ma byc podawane?), Ca400, Kaldyum; co 4 tygodnie wlewy z kwasu zolendronowego.
Z tym bólem w podżebrzu to mamie też ciężko jest określić rodzaj i nasilenie bólu - na prośbę od 1 do 10 - często się irytuje - bo po prostu nie potrafi w takiej skali podać bólu.
Na pewno nie może głębiej oddychać, tylko tak do połowy-3/4 normalnego wdechu.
Nie wiem jeszcze czy się martwić wybroczynami na udach - coraz więcej widać tych ciemnofioletowych plam.. Na brzuchu też są - od zastrzyków.

[ Dodano: 2016-02-22, 22:06 ]
Pytaniem jest ciągle, bo są dwie teorie, czy:
- nie dopuszczać, by ból się "rozhuśtał" i jak się zbliża to wtedy dobierać (oprócz oczywiście tych leków na stałe - Oxycontin)
- czy jednak nie brać "za dużo" bo przy wielkich boleściach już nic nie będzie działać...
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2016-02-22, 22:12  


sia,
Ja nie pomogę w kwestii leków przeciwbólowych :uuu:
Wiem tylko, że fentanyl jako baza plus morfina ( w różnych postaciach) plus jakiś niesteroidowy przeciwzapalny potrafi skutecznie kontrolować ból.
Zawsze możesz szukać innego lekarza ( spec.medycyny paliatywnej), innego hospicjum - jeśli to możliwe. Żeby przynajmniej się skonsultować.
 
sia 


Dołączyła: 22 Cze 2015
Posty: 21

 #7  Wysłany: 2016-02-22, 22:14  


Dziękuję missy za odpowiedzi...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group