1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Breslow 4,5 mm Clark III i odrębny nowotwór płuc
Autor Wiadomość
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #46  Wysłany: 2016-04-30, 12:35  


Załatwcie hospicjum domowe (lekarz rodzinny wystawi skierowanie, formalności też trochę mogą potrwać), moja mama też czuła się dobrze (nie wiedziałyśmy, że ma już przerzuty do mózgu, zero objawów) i nagle jednego dnia dostała zapaści z utratą swiądomości i ogromnymi napadowymi bólami głowy, to może przyjść nagle, coś się może stać, zmienić - wtedy będziecie potrzebować fachowej pomocy (choćby dobrania leków przeciwbólowych), a wiadomo, że pogotowie nic nie zrobi
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #47  Wysłany: 2016-04-30, 12:38  


kamila85 napisał/a:
Czy radioterapia może zahamować te zmiany ?

kamila85 napisał/a:
Czy te zmiany mogą zacząć bardzo szybko postępować ?


Może na jakiś czas zahamować rozwój choroby ale niestety na długo nie uchroni od postępu choroby.
Chodzi też o to żeby nie tworzyły się obrzęki w głowie. Dlatego trzeba coś w tym kierunku robić.

kamila85 napisał/a:
Nie jestesmy pod opieką hospicjium Tato czuje się w miarę dobrze

Dziś, jutro tato czuje się dobrze i oby to trwało jak najdłużej. Tylko w tej chorobie jest tak, że stan zdrowia może się pogorszyć z dnia na dzień i zostaniecie bez opieki, wystraszeni a pogotowie niewiele Wam pomoże.
Tato musi mieć stałą opiekę lekarską a z hospicjum macie taką zapewnioną jak i pielęgniarską. Jak dojdą dodatkowe objawy to co wtedy będziecie robić żeby tacie ulżyć a hospicjum pomoże Wam przetrwać ten trudny czas.

Poza tym do hospicjum domowego są kolejki więc małe jest prawdopodobieństwo, że z dnia na dzień uzyskacie pomoc, choć nie raz tak bywa, zazwyczaj jest to okres oczekiwania tygodniowy a i miesięczny bywa.
Radzę z całego serca jak najszybciej to załatwić. Hospicjum to pomoc dla chorego i rodziny, proszę nie kojarzyć z niczym niedobrym.
 
Rafus 



Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 151
Pomógł: 28 razy

 #48  Wysłany: 2016-04-30, 12:41  


Przepraszam z góry za bezpośredniość i szczerość, ale starajcie się o miejsce w hospicjum stacjonarnym jeśli są przerzuty do mózgu. Moja Mama też miała. Nastaje taki moment, że trzeba podawać dużo leków ograniczających obrzęk mózgu. Walczcie o komfort Taty, nie możecie Go też pozbawiać nadziei. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej jest pokazywać, że życie się toczy i rokowania zawsze jakieś są.

[ Dodano: 2016-04-30, 12:46 ]
http://www.forum-onkologi...p=273013#273013

A tak jeszcze logistycznie. Żeby dostać się do hospicjum musicie posiadać od lekarzy prowadzących skierowanie i zaświadczenie, że możliwości leczenia radykalnego się skończyły. Musicie załatwić ten papier oraz przygotujcie się, że czeka Was niestety straszna huśtawka nastrojów. Uzbrójcie się we wzajemną życzliwość i szacunek. To jedna z najlepszych broni w tym strasznym choróbsku jeśli chodzi o demolowanie psychiczne.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-04-30, 14:29 ]
Rafus można i z przerzutami do mózgu opiekować się chorym w domu, pod opieką HD, wcale nie musi to być od razu HS. pozdrawiam
 
Wiosna 



Dołączyła: 19 Lip 2013
Posty: 150
Pomogła: 36 razy

 #49  Wysłany: 2016-04-30, 22:44  


Potwierdzam, można opiekować się chorym z przerzutami do mózgu - w domu, ale opieka hospicjum domowego to konieczność.
Nie zwlekaj kamila85 , nie ma na co czekać, rozumiem że trudno się przełamać ale to naprawdę wielka ulga - również psychiczna - ta świadomość, że jest się zaopiekowanym przez specjalistów, którzy o każdej porze dnia i nocy służą radą i dobrym słowem, a także w razie czego przyjadą i zaradzą bólowi.
Trzymaj się :uhm!:
 
kamila85 


Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 74
Pomogła: 1 raz

 #50  Wysłany: 2016-12-01, 10:05  


Witam dawno mnie nie było ale walczymy i się nie poddajemy .

Tatko miał podawany lek Giotrif, ale ze względu na brak poprawy dotyczący płuc lek został zabrany. W głowie zmiany się zmniejszyły najprawdopodobniej po naswietlaniach .
Tatko bierze teraz chemię schemat :cisplatyna 37g , VBL 3g i DTIC 470.
Proszę o informacje czy to jest " bardzo mocna" chemia ? Jak długo przeważnie trwa podawanie chemi w tym schemacie ile cykli ?
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
Kamila

[ Dodano: 2016-12-01, 12:38 ]
Czy jest ktoś kto może udzielić odpowiedzi na moje pytania???
 
kamila85 


Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 74
Pomogła: 1 raz

 #51  Wysłany: 2016-12-02, 11:07  


Czy jest ktoś w stanie odpowiedzieć czy ten schemat chemii jest tym ze słabszych czy mocniejszych ?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #52  Wysłany: 2016-12-02, 14:41  


kamila85,
Schemat cth, który podajesz, jest tzw. schematem wielolekowym. Czyli, w porównaniu do cth jednolekowej, będzie niósł ze sobą potencjalnie więcej skutków ubocznych. Niestety nie oznacza to, że działanie wobec czerniaka będzie równie intensywne...
Przepraszam, nie przeglądam teraz całego wątku - u Taty nie sprawdzano mutacji w genie BRAF?
 
kamila85 


Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 74
Pomogła: 1 raz

 #53  Wysłany: 2016-12-02, 14:55  


Witaj
Sprawdzano , tato brał lek Giotrif ale przerzuty na płucach powiększyły się i lek został zabrany.

[ Dodano: 2016-12-02, 15:00 ]
U taty są dwa odrębne nowotwory rak gruczołowy płuc i czerniak okolicy lędźwiowej . Niewiadomo co dało przerzuty do głowy i płuc. W grudniu dopiero ma być kolejny TK ale tato wziął juz 12 chemii i wydaje mi się ze to dość dużo i jeszcze będzie miał 3 do tomografu .
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #54  Wysłany: 2016-12-02, 15:01  


Ale afatynib to w związku z gruczolakorakiem a nie czerniakiem. Ja pytam o mutację dot.czerniaka i ewentualnej immunoterapii. Chociaż zakładam, że skoro podano chemię to dlatego, że mutacji BRAF nie ma.

[ Dodano: 2016-12-02, 15:02 ]
Wiem, że są dwa odrębne nowotwory, pisałam już wcześniej w Twoim wątku.
 
kamila85 


Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 74
Pomogła: 1 raz

 #55  Wysłany: 2016-12-02, 15:03  


Tato ma mutacje w genie BRAF

[ Dodano: 2016-12-02, 15:07 ]
Nikt nie zaproponował immunoterapi dot czerniaka.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #56  Wysłany: 2016-12-02, 15:13  


kamila85,
Mój błąd, przepraszam. Immunoterapia ( w sensie program lekowy z wemurafenibem) nie jest dostępna w przypadku współistnienia drugiego now.złośliwego. A niech to...
Teraz rozumiem wybór cth.
 
kamila85 


Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 74
Pomogła: 1 raz

 #57  Wysłany: 2016-12-02, 15:16  


Tak to był powód współistnieniajcy nowotwor...Tato jak na razie dobrze znosi ta chemię nawet bardzo dobrze , ale boję się że może okazać się ze po tylu wlewach nie przyniesie ona skutku na zmiany w płucach
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group