1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
asia 1975 - komentarze
Autor Wiadomość
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #106  Wysłany: 2013-12-06, 09:56  


Posiewu nie miał na pewno robionego bo Tatko nam się przyznał wczoraj wieczorem, że Go boli język. Dziś porozmawiamy z lekarzem. Swoją drogą też myślałam by te pęknięcia czymś natłuścić. Tata od pewnego czasu śpi z otwartymi ustami i strasznie Mu wszystko wysycha. Ma nieraz tak wyschnięte struny głosowe jak się przebudzi , że w ogóle nie słychać co chce powiedzieć , wtedy podaję mu coś do popicia i po pewnym czasie zaczyna normalnie mówić.
Dziś rano jak do Niego zadzwoniłam znów uskarżał się na ból żołądka, czyli ustawienie leków przeciwbólowych w Hospicjum starczyło tylko na trzy doby. Pewnie znów zwiększą dawki i tak aż do końca. Ale najważniejsze by nie bolało.
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #107  Wysłany: 2013-12-06, 11:15  


asia 1975 napisał/a:
Ale najważniejsze by nie bolało.


Dokładnie TAK....Asiu |przytula|
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #108  Wysłany: 2013-12-09, 11:25  


Asiu...jak czuje się Tata?

[ Dodano: 2013-12-09, 18:25 ]
asia 1975, przeczytałam w wątku merytorycznym.....życzę Wam dużo siły |przytula|
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #109  Wysłany: 2013-12-21, 12:09  


asia 1975, co słychać? Martwię się bardzo....napisz co z Tatą.....pozdrawiam cieplutko.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #110  Wysłany: 2013-12-21, 23:12  


Wczoraj odebraliśmy Tatę z oddziału paliatywnego do mnie do domu na Święta i ile dni Pan Bóg da jeszcze pobyć razem . Lidziu co mam powiedzieć ... nie jest dobrze bóle się potęgują do tego jeszcze są wymioty żółcią. Tata w tej chwili na dawce 80mg morfiny co 4 godziny a i tak w przeciągu dajemy mu w motylek jeszcze 40mg, czyli praktycznie dawka jest 120mg. Dodatkowo jeszcze dostaje amitroptylinę bo lekarz powiedział , że pomaga w działaniu przeciwbólowym morfiny. My wiemy , że najgorsze nastąpi niedługo modlimy się by choć spędził z nami te ostatnie Święta [zalamka]
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lucy37 


Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 343
Pomogła: 84 razy

 #111  Wysłany: 2013-12-22, 00:01  


Asiu bardzo mocno trzymam kciuki aby Tata spędził z Wami święta.

Aby nie bolało.

Aby jak najmniej się bał.

Aby czuł Waszą bliskość, ale to czuje na pewno.

A Ty jesteś bardzo dzielna.

:tull:
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #112  Wysłany: 2013-12-22, 08:07  


Asiu jestem z Tobą, jesteś wspaniałą córką i najważniejsze, że Tatę nie boli.
Bądź dzielna |przytula|
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Iwonka1 


Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 170
Pomogła: 35 razy

 #113  Wysłany: 2013-12-24, 12:39  


Asiu, życzę Wam po prostu spokojnych Świąt, aby Tatę nie bolało i mógł cieszyć się każdą chwilą z Wami.
 
Lucy37 


Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 343
Pomogła: 84 razy

 #114  Wysłany: 2014-01-02, 02:20  


Asiu, jak tata, jak święta minęły. Witaj w nowym roku :tull:
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #115  Wysłany: 2014-01-04, 11:14  


Asiu, co słychać u Taty w nowym roku?
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Agnese 



Dołączyła: 21 Maj 2013
Posty: 200
Pomogła: 78 razy

 #116  Wysłany: 2014-01-05, 19:30  


Asiu, przesyłam ciepłe myśli. |przytula|
_________________
Agnieszka
 
alice 


Dołączyła: 18 Sty 2013
Posty: 211
Pomogła: 36 razy

 #117  Wysłany: 2014-01-06, 14:06  


Asiu kochana,
tak bardzo mi przykro, ze tatus cierpi... Dobrze tylko, ze jest pod dobra opieka lekarzy, ktorzy monituja wszystko, znieczulaja, sprawiaja, ze choc troche bol jest usmiezony... Modle sie za Was i mysle o Was czesto.Trzymaj sie kochana. Calym sercem jestesm z Wami...
_________________
Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #118  Wysłany: 2014-01-06, 20:27  


Nie wiem jak mam Wam dziękować za wsparcie ,za pamięć o nas ...
Dziewczyny kochane jesteście :flow:

Tata coraz częściej pokazuje jakieś liczby na palcach nie mam pojęcia co one oznaczają gdy się pytam nic nie odpowiada albo mówi tak , że kompletnie Go nie potrafię zrozumieć.Pamięta tylko to co dzieje się w tej danej chwili, nie pamięta tego co było 10 minut wcześniej , nie mówiąc już o dniach wcześniejszych. Dziś znów wymiotował i wyrwał kolejny weiflon nie wiem czy dobrze napisałam, ale wiecie o co chodzi.Wiele godzin przesypia bądź jest w takim czujnym śnie.Te zrywania się z łóżka są cały czas i przez to nadrywa sobie też i cewnik, ale całe szczęście , że nie kabelek od jejunostomii.

Tata leży w Hospicjum już czwarty raz, trzeci raz trafił na tą samą salę i te same łóżko. Jest to sala 4-ro osobowa. Widok odchodzących chorych jest bardzo smutny. Jedno co zauważyłam to to, że najczęściej odchodzenie rozpoczyna się charczącym oddechem tzn, takim bulgoczącym jakby w gardle coś bulgotało podczas oddechu.Dlatego tak się zlękłam jak Tatko u mnie w trakcie Świąt zaczął właśnie tak charcząco oddychać. Nawet pielęgniarka z Hospicjum Domowego mówiła , że to odchodzenie to tak właśnie wygląda.Te charczenie nawet teraz gdy dostaje antybiotyk na Oddziele Hospicjum nie ustępuje podczas oddechu. Dobre jest jedynie to , że jak się przebudzi to gdy podniosę Mu łóżko od odpluje to co Mu zalega w gardle czy na oskrzelach ale jak długo będzie potrafił to odpluć ?Nie mam pojęcia...
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #119  Wysłany: 2014-01-07, 08:11  


Straszne to, że Tata tak cierpi a Wy razem z nim. Przykre to bardzo.....
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #120  Wysłany: 2014-01-07, 21:00  


Wiem Lidziu
Dziś strasznie miał napuchniętą prawą rękę. Palce prawej ręki dosłownie jak bańki. Pielęgniarka zrobiła Tatusiowi jakiś okład i potem opuchlizna trochę zelżała , ale to ciągle nie jest to samo co lewa ręka. Nie mam pojęcia od czego to , lekarz z Hospicjum też nie wiedziała.
Dziś znów miał chwile gdy był przytomny i kontaktowy tyle , że spowodowało to Jego łzy i lęk przed odejściem .
Wiecie, te Chwile gdy Tatko płacze bo nie chce nas opuszczać rozrywają mi serce na miliony kawalków. :cry:
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group