1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Anelia - komentarze
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #91  Wysłany: 2011-06-23, 09:50  


Anelio

KOchana, pisałaś codziennie, wczoraj nie napisałaś:( :-(
Aż sie boję myśleć....


ściskam Cię bardzo mocno
_________________
Katarzynka36
 
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #92  Wysłany: 2011-06-23, 10:14  


Anelio co u was jak tatko?Też zaglądam co chwilke czy coś napisałaś? |przytula|
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #93  Wysłany: 2011-06-23, 13:25  


Też czekam na jakiś sygnał od Ciebie.
Trzymaj się.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #94  Wysłany: 2011-06-23, 23:00  


Anelia, napewno zdajesz sobie sprawę, że jest bardzo źle. Wiem jaką nadzieję wiązałaś z operacją taty, ale nieraz to co Nam się wydaje, że robimy dobrze dla naszych najbliższych, ale tak naprawdę to dla nich jest następnym bólem i udręką.
Teraz musisz zdecydować, czy ostatnie chwile tatuś ma spędzić w szpitalu, czy w domu.

Bardzo ciężko mi to było napisać, ale to co napisałaś o opiece w szpitalu to straszne....
Wiem dobrze, że jesteś dzielną dziewczynką i poradzisz sobie.......

Bardzo mocno Ciebie ściskam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
adamek 


Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 30
Pomógł: 6 razy

 #95  Wysłany: 2011-06-24, 02:11  


Anelio - trzymaj sie - pamietaj - nie jestes sama - my jestesmy z Toba...Zwykli szarzy ludzie i kochajace Cie Niebiosa... A ja po prostu trzymam kciuki i wierze w Twoja sile i wytrzymalosc...Musisz wygrac z losem i przeznaczeniem...
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #96  Wysłany: 2011-06-24, 07:57  


Ja również przyłączam się do opinii Eli1 i Adamka, żeby zastanowić się nad przewiezieniem Taty do domu. Po doświadczeniach z moim Tatą wiem jakie ważne dla chorego jest to w jakich warunkach się znajduje i kto go otacza. Mój Tata przed śmiercią 4 m-ce z wyjątkiem 1 tygodnia spędził w szpitalach i jedyne marzenie jakie miał to wrócić do domu.
Niestety mieliśmy podobne do Was przykre doświadczenia z pobytem Taty na oddziale wewnętrznym szpitala rejonowego - jak czytam co piszesz to smutne wspomnienia wracają :-( .
Trzymam za Was kciuki i życzę dużo siły.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #97  Wysłany: 2011-06-24, 13:00  


:-[

:/pociesza:/

Anelio, dużo siły...
_________________
Katarzynka36
 
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #98  Wysłany: 2011-06-24, 13:05  


Anelia, Jestes silna a obok choc dusza a nie cialem jestem.Wiecej na priv.Kocham Cie Siostra!
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #99  Wysłany: 2011-06-24, 13:32  


:/pociesza:/ :tull:
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #100  Wysłany: 2011-06-24, 14:11  


:/pociesza:/
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #101  Wysłany: 2011-06-24, 14:31  


Anelio, bardzo współczuję z powodu tego co musisz teraz przechodzić. Wiem, jak to boli, jak się patrzy na słabnącego Tatusia.

Katarzynko36 , własnie nie wiem dlaczego zlecili taką wizytę.

U mnie było tak, że nawet lekarze z Hospicjum dokładnie nie mówili, że stan Taty jest tak zły, że śmierć może nadejść każdego dnia. W sumie lekarka powiedziała to raz i juz później nie mowiła tego więcej.

A pielęgniarka nie mówiła dosłownie, tylko rozmawiała już tak w ogole o śmierci i jak to jest.

A ja mam żal do lekarki, ponieważ nie zleciła sama stanowczo plastrów przecibólowych, kiedy Mama mówiła, że Tacie źle się podaje leki, że Tata ma problem z ich połykaniem. Zrzuciła odpowiedzialność na Mamę, żeby Mama sama decydowała, a przecież lekarz to powinien sam decydować.

I tak własnie jest, że Ci lekarze nie działają czasem tak jak powinni.

Niestety.


Anelio, życzę Ci dużo siły, bardzo dużo, wiem, że dasz radę, widać to.
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #102  Wysłany: 2011-06-24, 15:09  


Moze lekarz przeciaga w czasie..tak jak u nas..mielismy naswietlenie w ubiegly piatek a nastepna wizyte mamy 22 sierpnia...u nas lekarz nie wierzy chyba ze tak dlugo mozna byc bez bolu i bez przerzutow..za kilka dni 27 czerwca mija 9 miesiecy..ja tak bardzo z Amelia wierzylam ze nasi tatusiowie sa tacy silni...i dalej wierze ze mimo podejscia lekarzy do naszych Tatusiow beda sie jeszcze cieszyc dobrymi chwilami a my z nimi...Amelia wiesz ze jestema moj tatulo przesyla pozdrowienia i kazal przekazac Tacie by walczyl !!!Nie poddawal sie,bo jak mowia psycholodzy wszystko zalezy od myslenia i nastawienia...
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #103  Wysłany: 2011-06-24, 16:59  


:tull:
_________________
agni5
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #104  Wysłany: 2011-06-24, 17:37  


Anelio kochana ciężkie chwile przed Wami, ale wierzę, że wytrwasz.
Trzymam kciuki aby Tatuś nie cierpiał niepotrzebnie.
Ja też jestem tutaj...
|przytula|
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #105  Wysłany: 2011-06-25, 17:09  


Anelio Kochana

Ciężko pisać:(
Ty nie piszesz, pewnie całymi dniami jesteś przy Tatusiu...
Mocno Cię ściskam, dużo siły na te najtrudniejsze w życiu chwile...
Mam tylko nadzieję, że nie jesteś sama i masz jakieś rodzinne wsparcie...

Bo tyle stresów i traumy, tyle trudnych chwil ciężko prześyć samemu.
Modlę się, by tata nie cierpiał...

:/pociesza:/
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group